Janina Wierusz Kowalska pochodzi z rodziny o tradycjach artystycznych. Wśród jej przodków był Alfred Jan Wierusz Kowalski, uczeń Józefa Brandta, wybitny polski malarz, przedstawiciel tzw. Szkoły monachijskiej i honorowy profesor Akademii Monachijskiej. Studiowała na Wydziale Wzornictwa oraz Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.
Jest autorką „Szkoły Sztuki Wizualnej”, dla której napisała autorskie programy. Łączyła w nich sokratejską ideę twórczego dialogu z uniwersalnym kształceniem interdyscyplinarnym, w oparciu o wzory Bauhausu. Od wielu lat prowadzi kursy pod nazwą Warsztaty Artystyczne, które przygotowują kompleksowo młodzież licealną do egzaminów wstępnych na uczelnie artystyczne i wydziały architektury. Wykłada geometryczne podstawy rysunku, rysunek studyjny, malarstwo, podstawy projektowania. Jest autorką licznych opracowań z dziedziny historii sztuki i teorii designu.
Uprawia malarstwo, rysunek, tkaninę przestrzenną. Zajmuje się również sporadycznie i wybiórczo projektowaniem wnętrz, traktując każdą realizację jako unikalne i niepowtarzalne dzieło. Współpracuje z Towarzystwem „Amici di Tworki”, którego działania zostały włączone do Światowego Programu „Schizophrenia - Open the Doors”.
Uczestniczy w wystawach połączonych z aukcjami charytatywnymi organizowanymi przez Towarzystwo, między innymi w Instytucie Polskim w Paryżu (2000.), w Galerii Zapiecek w Warszawie (2002, 2005). Należy do A.P.A.J.T.E., Polskiego Stowarzyszenia Autorów, Dziennikarzy i Tłumaczy z siedzibą w Paryżu. Swoje prace prezentowała na wystawach indywidualnych i zbiorowych w Buenos Aires, Brukseli, w Warszawie, Krakowie, Bielsku-Białej, na Starym Zamku w Żywcu. Jej prace znajdują się w wielu kolekcjach prywatnych.
Credo:
Mój dorobek artystyczny, to efekt wielu lat przemyśleń popartych intensywną pracą przygotowawczą. Wraz z powolnym dojrzewaniem mojego malarstwa dojrzewała również świadomość prawdy o współczesnym świecie widzialnym, który jest jednocześnie światem pierwotnym w swych ponadczasowych wartościach. Z czasem nauczyłam się, jak sądzę, wyrażać tę prawdę językiem coraz bardziej uniwersalnym i syntetycznym. Pragnę dla swoich obrazów maksymalnej siły oddziaływania wydobywanej jednak nie poprzez improwizację, lecz w kontekście realizacji projektu. Tę dyscyplinę wyznaczają zasady rządzące naturą. W procesie twórczym fascynują mnie proporcje, równowaga i harmonia, czyli podstawowe prawdy w świecie duchowym. W moim przekonaniu linia, płaszczyzna i kolor przynależą do realizmu w równym stopniu co pejzaże, przedmioty i wizerunki, a abstrakcja staje się rzeczywistością na równi z namalowaną sceną rodzajową. Jest to kwestia wyboru i interpretacji tych elementów rzeczywistości, których istnienia często wręcz nie jesteśmy świadomi, tak bardzo są dla nas nieważne. Ale gdy zostaną zauważone, zyskują moc poruszania wyobraźni.